30 kwi 2015

Mavoy Review: Honne - Coastal Love EP



  1. Coastal Love 4:05
  2. Too Long 4:33
  3. Top To Toe 4:31
  4. Didn't I 3:25

Honne to jeden z najbardziej promowanych w tej chwili przez mój blog Mavoy Music nowych wykonawców. Wydaje mi się, że to właśnie ten duet stanowi w tym momencie Next Big Thing w elektrosoulu. Grupa zwróciła moją uwagę w listopadzie zeszłego roku – 4 maja nakładem Tatemae Recordings ukaże się kolejna już EPka zatytułowana tak, jak promujący ją singiel – Coastal Love. To jak na razie moje ulubione wydawnictwo tego typu w 2015 roku.


Nazwa zespołu wzięła się od ciężkiego do przełożenia na język polski wyrazu określającego „prawdziwe, autentyczne uczucia”. W skład Honne wchodzi dwóch członków: Andy i James – wciąż jeszcze nie ujawnili swoich prawdziwych nazwisk. Uwagę blogów zwrócił debiutancki singiel Warm On A Cold Night, a później The Night. Szybko podpisali kontrakt z Super Recordings, gdzie rozpoczynało kariery kilku świetnych popularnych artystów, chociażby AlunaGeorge i Bondax. W tym roku zagrają między innymi na The Great Escape i Field Day.

Nie chciałbym nadużywać przymiotników „późnonocny” i „miejski”... ale widzę, że dokładnie tak samo brzmienie debiutanckiej piosenki określiło w swoim czasie NME. Styl tej muzyki niektórzy zestawiają z Jamesem Blakiem, ale moim zdaniem chłopakom znacznie bliżej do projektu Dave'a Okumu, The Invisible. Honne opierają się przede wszystkim na syntezatorach, ale nie unikają też całkowicie przemyślanie wprowadzonych gitar (szczególnie było to słychać na All In The Venue wydanym wcześniej, ale nie unikają ich także na nowym wydawnictwie). Do tego ciekawe, poetyczne teksty, opowiadające o głębokiej, ale niespełnionej miłości. Stylistyka piosenek aż prosi się o sięgnięcie po bardziej zmysłową tematykę – ale panowie, w odróżnieniu od wcześniejszych utworów, tym razem pozostają na dość niewinnym etapie. Elektroniczna produkcja ciekawie kontrastuje z niskim, głębokim wokalem , przypominającym mi... naszego Dawida Podsiadłę.



Wszystkie cztery kawałki – Coastal Love, Too Long. Top To Toe i Didn't I charakteryzują się wyrazistą produkcją i znakomitym głosem Andy'ego . Ten ostatni to cover utworu Darondo z 2005. - znają go fani serialu Breaking Bad . Myślę, że Honne czeka naprawdę duża przyszłość. Na razie o występie w Polsce możemy (chyba!) pomarzyć, ale jeśli spodobały wam się piosenki tego projektu, już wkrótce będziecie mogli go podziwiać... prawie na żywo. Duet jest w składzie majowego festiwalu BBC Big Weekend – gra na scenie dla debiutantów, Introducing Stage, ale organizator powinien zapewnić transmisję na żywo. Zachęcam.

Ocena: 8/10

Mavoy Review: Mini Mansions - The Great Pretenders


1 Freakout! 4:29
2 Death Is A Girl 4:36
3 Creeps 3:31
4 Fantasy 3:28
5 Any Emotions (feat. Brian Wilson) 3:15
6 Vertigo (feat. Alex Turner) 4:58
7 Honey, I'm Home 4:52
8 Mirror Mountain 4:37
9 Heart Of Stone 3:12
10 Double Visions 3:02
11 The End, Again 5:02


Ta formacja w tym tygodniu pojawiła się w programie Later... With Jools Holland, prezentując pierwszy singiel ze swojej najnowszej płyty. Niech jednak nie zmyli was synthpopowe brzmienie Death Is A Girl. Choć ciężko się tego domyśleć wyłącznie na podstawie tego utworu – założycielem zespołu jest basista... Queens Of The Stone Age Michael Shuman. Skład uzupełniają Zach Dawes i Tyler Parkford. Zespół powstał sześć lat temu w Kalifornii, kiedy QOTSA mieli akurat okres przerwy. Panowie znali się od dłuższego czasu, ale nigdy wcześniej nie tworzyli muzyki razem. Zachęceni powodzeniem debiutanckiej EP wydali album Mini Mansions. Po pięciu latach doczekaliśmy się właśnie jego następcy. The Great Pretenders ukazało się pod koniec marca. Wcześniej mogliśmy podziwiać grupę w Polsce – jako support Royal Blood.



Styl albumu – podobnie jak poprzedniego – mocno inspirowany jest psychodelią z lat 60, w tym The Beatles. Pytany o ulubieńców Tyler wskazuje naturalnie na Fab Four, ale także takich wykonawców jak Dead Kennedys, Pavement, R. Stevie Moore, czy też wczesna twórczość Of Montreal. Najwięcej sympatii ma jednak właśnie do siódmej dekady XX wieku i to nie tylko największych gigantów. „Oczywiście byli The Beatles, The Kinks, The Zombies, Procol Harum, wczesne ELO. Ale moje serce skradły takie zakręcone grupy jak Tomorrow, The Nice, July czy też amerykańskie Lazy Smoke i Yellow Balloon”. Inny legendarny twórca tamtego okresu, Brian Wilson, jest jedną z gwiazd pojawiających się na krążku! „To jak sen” - ekscytuje się Parkford - „wysłaliśmy mu intro do piosenki, która najbardziej mu się podobała i Brian w kilka dni przygotował własną, zachwycającą aranżacje wokalną!”. Rzeczywiście, Wilson potwierdza dobrą formę, choć uważam, że zarówno u Emila Hayniego jak i tutaj brzmi lepiej niż na własnym albumie. 



 

Podczas jednego z pierwszych koncertów zespołu prezentujących materiał z nowej płyty, do Mini Mansions nieoczekiwanie dołączył inny gwiazdor – i jak się okazuje, dobry znajomy muzyków – Alex Turner z Arctic Monkeys. Vertigo to jeden z najmocniejszych punktów albumu, nie tylko ze względu na samą obecność Turnera. Zwrotka popularnego wokalisty wprowadza do chwytliwej piosenki nastrój tajemniczości – ale także pewnego uwodzicielstwa. Szkoda tylko, że tak blado wypada klip do tego utworu... Goście to jednak nie wszystko – krążek brzmi intrygująco i dość różnorodnie. Death Is A Girl to przebojowy, choć dość mroczny synthpop, Fantasy czy Honey I'm Home brzmią chwilami jak lepsza, gitarowa wersja Foster The People (jest falset!). Bardziej ostrzejsze brzmienie – choć również wzbogacone przez wysokie wokale – prezentuje Mirror Mountain. Mi z album tracków najbardziej przypadły do gustu dwa nagrania znajdujące się pod koniec płyty, chociaż ballada Heart Of Stone chwilami dziwnie trąci.... #1 Party Anthem Arctic Monkeys.... Bardziej dynamiczne Double Visions powinno zostać kolejnym singlem.

Poprzedni album był lepszy (i nieco bardziej beatlesowski – niedostępny na Spotify, ale warto go usłyszeć). Na tym Mini Mansions chwilami niebezpiecznie ocierają się o monotonię. Atutem krążka są ciekawi goście, ale także kilka ciekawych, przebojowych utworów. Zobaczymy, czy na kolejnej płycie zespołowi uda się przedstawić bardziej spójny materiał.

Ocena: 7


Mavoy Review: Mew - +-


1. Satellites (6:09)
2. Witness (3:01)
3. The Night Believer (4:12)
4. Making Friends (4:52)
5. Clinging To A Bad Dream (6:43)
6. My Complications (6:03)
7. Water Slides (5:04)
8. Interview The Girls (4:04)
9. Rows (10:42)
10. Cross The River On Your Own (7:28)

Stworzona przez Jonasa Bjerre, Bo Madsena, Johana Wohlerta i Silasa Jørgensena duńska formacja Mew to jedna z najbardziej znanych skandynawskich grup indie rockowych. Zespół powstał w 1994 r., trzy lata później wydał swoją debiutancką płytę A Triumph For Man. Przez wiele lat znany był niemal wyłącznie w ojczyźnie, ale krążek Frengers zdobył liczne pochwały także ze strony zagranicznych mediów, a panowie wystąpili jako support dla R.E.M. Obecne wydawnictwo jest szóstym w dyskografii zespołu.



To pierwszy album wydany przez Mew po powrocie do zespołu Wohlerta. Basista odszedł z grupy w 2006 roku, koncentrując się na życiu rodzinnym oraz nagrywaniu z projektem jego żony, Swan Lee, który jednak nie odniósł sukcesu. W czasie jego nieobecności grupa wydała krążek pod wyjątkowo długim (autentycznym!) tytułem No More Stories Are Told Today, I'm Sorry They Washed Away // No More Stories, The World Is Grey, I'm Tired, Let's Wash Away . Każdy musi przyznać, że w tym porównaniu nawet tytuł nowego krążka wypada dość normalnie... W czerwcu Wohlert ogłosił, że powraca do występowania z zespołem i tworzenia nowej muzyki. Album ten jest wyjątkowy także z innego powodu. Na poprzednich wydawnictwach (z wyjątkiem debiutu) Mew związani byli z własną wytwórnią Exile Office, która później została wchłonięta przez Sony Columbia. +- ukazuje się nakładem niezależnej wytwórni Play It Again Sam (Pixies, Roisin Murphy, Dead Can Dance czy też Ghostpoet).

Mamy także nową twarz wśród producentów. Obok znanego z And The Glass Handed Kites Michaela Beinhorna pojawia się gitarzysta Bloc Party, Russell Lissack. Jaki jest efekt? Bjerre uważa, że album jest bardziej eklektyczny niż poprzednie. „Znaleźliśmy miejsce na wszystko to, co nam się podoba. Każda z piosenek różni się od pozostałych, ale razem jakoś to działa. Są kawałki bardziej rockowe, ale także takie bardziej dopieszczone niż na No More Stories. Dużo bawiliśmy się samplami, nagrywaliśmy flety i rogi, a potem je odpowiednio zwalnialiśmy – i tym podobne – znacznie więcej niż kiedykolwiek. Piosenki na tej płycie są bardziej bezpośrednie.+- to bardzo solidna porcja alternatywnego rocka, która spotkała się z pozytywnym przyjęciem krytyków – w chwili, gdy piszę te słowa, średnia na Metacritic to 74 punkty. Album pilotują trzy ciekawe single. Najbardziej gitarową propozycją z nich jest zadziorne Witness. „Scarred with no pain, slow day, blown away, I’m a reprobate, Our ways don’t change” - śpiewa Bjerre. Bardziej rozmarzony charakter mają późnonocne Satellites („I wanna breathe in a sunlight beam, I wanna be with a girl like she”) i Water Slides. The Night Believer może wydawać się akustyczną balladą, ale refren tryska entuzjazmem. Bardziej spokojny charakter mają utwory zamykające płytę – dwa na niej najdłuższe. Cross The River On Your Own mogłoby pełnić rolę napisów końcowych do filmu, ale moim ulubionym nagraniem jest nieco psychodeliczne, dzięsięciominutowe Rows



Album Mew wnosi niewątpliwie dawkę pogodnego optymizmu i jest dobrą zapowiedzią zbliżającego się pomału lata. Tego po prostu się świetnie słucha! Intrygujące połączenie rocka i popu, wyraźnie czerpiące z lat osiemdziesiątych, ale we własnym, indywidualnym stylu, każe widzieć w muzykach jedną z najbardziej niedocenianych grup ostatnich lat. Szkoda, że regularnie są pomijani przez organizatorów dużych festiwali w naszym kraju - wyjątek stanowi Off 5 lat temu. Panie Ziółkowski, panie Metz – nie wypada.

Ocena: 8,5/10

29 kwi 2015

Mavoy Review: Alabama Shakes - Sound & Color


1. Sound & Color (3:02)
2. Don't Wanna Fight (3:52)
3. Dunes (4:17)
4. Future People (3:21)
5. Gimme All Your Love (4:03)
6. This Feeling (4:28)
7. Guess Who (3:15)
8. The Greatest (3:49)
9. Shoegaze (2:59)
10. Miss You (3:47)
11. Gemini (6:35)
12. Over My Head (3:51)

Blues rock jest obecnie w wyjątkowym rozkwicie. W zeszłym roku mieliśmy – między innymi- nowe krążki od Jacka White'a i The Black Keys, w tym doczekaliśmy się drugiego wydawnictwa Alabama Shakes. O zespole z Athens nie wiedziałem zbyt wiele przed pierwszymi informacjami o nowej płycie, chociaż słyszałem już, że grupa ma na swoim koncie trzy nominacje do Grammy. Zachęcony brzmieniem singla, sięgnąłem po więcej utworów i w tej chwili piątka ambitnych muzyków jest jednym z moich prywatnych odkryć roku.



Zespół powstał sześć lat temu. Wszystko zaczęło się od szkolnej przyjaźni przyszłej liderki, ciemnoskórej wokalistki Brittany Howard i basisty Zaca Cockrella. Ta dwójka zaczęła się spotykać po lekcjach, aby wspólnie pisać piosenki. Oboje interesowali się różnymi odmianami rocka, ale szybko uznali, że najbardziej odpowiadają im utwory w stylu roots. Wkrótce dołączyli do nich ich znajomi i tak narodził się zespół początkowo noszący nazwę The Shakes. Pierwsza EP Alabama Shakes zapewniła im występ na CMJ, gdzie zespołem zainteresował się bardzo ważny krytyk The New York Times, Jon Pareles. W swojej recenzji jako pierwszy porównał Brittany do Janis Joplin - to zestawienie będzie powracać bardzo często - moim zdaniem jest odważne, ale bardzo trafne. Od tamtej pory Alabama Shakes zdobyli wręcz olbrzymią popularność – i wsparcie m.in. wspomnianego White'a! Krążek Boys & Girls pokrył się w Stanach złotem, a muzycy promowali go w wielu programach telewizyjnych – obok Conana O'Briena, Joolsa Hollanda, Jimmy'ego Kimmela i Davida Lettermana znalazło się też miejsce na Saturday Night Live.

W kontekst albumu dobrze wprowadza świetny wywiad z Howard dla Guardiana. Brittany opowiada w nim nie tylko o tym, jak poradziła sobie z nagłą popularnością, albo o młodzieńczym porzuceniu fascynacji Hanson na rzecz Pink Floyd, ale także o tematyce Sound & Color. Wokalistka nie jest entuzjastką śpiewania piosenek o miłości, choć i tak znajdują się na krążku – chociażby utwór tytułowy czy I Miss You. „To historie, myśli, wyobrażenia, rzeczy zasłyszane, półprawdy” - tłumaczy enigmatycznie. Najbardziej rozpoznawalny utwór z płyty, brawurowe, wręcz parne Don't Wanna Fight – prawdziwa wizytówka Alabama Shakes – ma charakter protest songu. Brittany napisała go „pod wpływem ludzi zabijających innych z powodu żałosnych uprzedzeń. Jesteś szyitą? Żydem? Zaczęłam dostrzegać coraz więcej takich sytuacji.” Większość utworów na płycie to blues rock opierający się na wyrazistym wokalu i osobowości frontmanki. Największe wrażenie na mnie – oprócz wspominanego już kilka razy singla – zrobiły Gimme All Your Love i najdłuższe na płycie, nostalgiczne Gemini. Recenzenci zgodnie podkreślają, że AS wyraźnie dystansują się od „brzmienia retro”, a na krążku można znaleźć wpływy nie tylko klasycznego bluesa, ale także Eryki Badu, The Strokes czy Stonesów (w Shoegaze). Wśród współpracowników grupy jest także etatowy skrzypek Bon Iver, Rob Moose.




Na trasie koncertowej zespołu dawniej grywającego w małych knajpach znajdują się główne sceny największych światowych festiwali, w tym Glastonbury. Widziałem występ na żywo na Coachelli – siła wokalu Howard jest rzeczywiście niesamowita. W tym kontekście warto pamiętać, że zespół 1 lipca występuje podczas pierwszego dnia Openera. Wszystko wskazuje na to, że będę na festiwalu właśnie tego dnia, więc miejmy nadzieję, że ramówka nie zawiedzie i będę mógł zobaczyć Alabama Shakes live! Was też do tego zachęcam, a na razie sięgnijcie po płytę, która właśnie objęła prowadzenie na amerykańskiej liście bestsellerów.

Ocena 9/10

Mavoy Review: Bob Dylan - Shadows In The Night




Wiadomość o najnowszym, już trzydziestym siódmym krążku Boba Dylana okazała się niewiele mniej zaskakująca niż słynny „elektryczny” występ w Newport kilka dekad temu. Bard zdecydował się na porzucenie nieco bluesującego brzmienia ostatnich albumów i nostalgiczną podróż w świat lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Najnowsze wydawnictwo Boba to... zbiór coverów utworów najbardziej znanych w wykonaniu Franka Sinatry.



Decyzja dość zaskakująca, ale Dylan ma powód, aby podejmować się nagrania tego materiału. Artysta jest wielkim fanem Franka od dłuższego czasu. Był jednym z wykonawców występującym podczas koncertu zorganizowanego z okazji 80 urodzin Sinatry w listopadzie 1995 r, prezentując własne Restless Farewell. Podobno to właśnie bohater wieczoru poprosił o ten utwór, dość zbliżony tematycznie do My Way. Krążek nagrał w Capital Studios w Los Angeles – tam gdzie nagrywane były oryginały piosenek na nim się znajdujących. „Frank jest szczytem, na który musisz się wspiąć, nawet jeśli jesteś dopiero w połowie drogi” - mówi muzyk - „Ciężko znaleźć piosenkę, której nigdy nie śpiewał. Miał rzadką umiejętność 'dostawania się wewnątrz' utworu. Frank nie śpiewał przed tobą – zawsze do ciebie.Lubi też podkreślać, że utwory na płycie - które dobrał osobiście- zostały napisane przez klasycznych kompozytorów (m.in. Cy Colemana, Irvinga Berlina, Havena Gillespiego czy samego Sergiusza Rachmaninowa), którzy zostali teoretycznie wykształceni w zawodzie i posiadali wszechstronną muzyczną wiedzę. Nie sposób uniknąć wrażenie, że w ten sposób Dylan krytykuje współczesnych muzyków. Mistrz wszakże jako jeden z niewielu lubi przyznawać, że nie miałby nic przeciwko alternatywnej wizji historii muzyki, w której nie ma miejsca na rock and rollową rewolucję The Beatles i wszystkich ich następców.

Na płycie nie ma największych klasyków w stylu My Way, Strangers In The Night czy też Come Fly With Me, ale niekoniecznie jest to strata. Zimmerman miał świadomość swoich ograniczeń wokalnych i tego, że niektórych piosenek po prostu nie jest w stanie zaśpiewać. Najbardziej znanym utworem, który ostatecznie wykorzystał jest I'm A Fool To Want You. Z podobnych powodów Dylan zrezygnował w ogóle z oryginalnych aranżacji, zwykle kojarzących się z Sinatrą – orkiestrowych, z charakterystycznymi smyczkami. Posługuje się niemal wyłącznie akustyczną gitarą, nadając piosenkom bardziej osobistego kształtu. Nie gra jednak sam – wspomagają go muzycy studyjni. Sporadycznie pojawia się trąbka czy też perkusja. Jedyny mikrofon skierowany był w stronę niego samego, instrumenty miały grać w tle. Wśród najbardziej przekonujących utworów należy wymienić Autumn Leaves, What I''ll Do i Where Are You. Nie można też przegapić utrzymanego w konwencji staroświeckiego kryminału teledysku do The Night We Called It A Day.



Płyta nie rzuca na kolana, jest po prostu pięknym hołdem złożonym przez legendę – legendzie. Oczywiście chętnie posłuchalibyśmy zachwycających tekstów Dylana - ale głębia utworów wybranych przez artystę rekompensuje ten brak. Co teraz przed pieśniarzem? Co jakiś czas wspomina się o literackiej Nagrodzie Nobla. Dotąd Szwedzkiej Królewskiej Akademii Nauk brakowało odwagi, by ogłosić taki werdykt, ale chyba niewiele osób stwierdzi, że Dylan na takie wyróżnienie nie zasługuje. Jeśli przyznającym nagrodę zależy na docenieniu osób, których twórczość, ale także liczne wypowiedzi publiczne miały decydujący wpływ na światopogląd tysięcy, milionów ludzi – bohater recenzji powinien zostać nagrodzony jako jeden z pierwszych. W końcu w wieku 73 lat wciąż jest w stanie zająć pierwsze miejsce na liście albumów w Zjednoczonym Królestwie. Na przekór wszystkim trendom.

Ocena: 8/10

1. I'm A Fool To Want You (4:51)
2. The Night We Called It A Day (3:24)
3. Stay With Me (2:56)
4. Autumn Leaves (3:02)
5. Why Try To Change Me Now (3:38)
6. Some Enchanted Evening (3:28)
7. Full Moon And Empty Arms (3:26)
8. Where Are You? (3:37)
9. What'll I Do (3:21)
10. That Lucky Old Sun (3:39)

25 kwi 2015

Mavoy Chart 16/2015




Ostatnie notowanie listy w kwietniu. Na szczycie nieoczekiwanie kawałek hiphopowy. Aż ciężko uwierzyć, ale - o ile dobrze mi się wydaje - to pierwszy numer jeden dla każdego z tych panów. Tame Impala musieli tym razem zadowolić się miejscem drugim, a trójkę uzupełnił nowy singiel Rudej. Flo ma dwie piosenki w dziesiątce, ale dla niej to norma - przypomnę, że to właśnie Welch była pierwszą artystką, która umieściła w TOP 10 nawet trzy utwory - w 2011- a i teraz może podobny sukces osiągnąć. Z planów podbicia listy nie rezygnuje też Noel, choć konkurencję ma większą niż w wypadku poprzedniego singla. Po tym jak liczne nowości z poprzedniego notowania kompletnie przepadły w tym, tym razem nie szalałem aż tak. Z pewnością Mew, Major Lazer i Hudsona Mohawke stać na dużo, resztę ciężko mi ocenić. Trzeba także wspomnieć kilka wysokich awansów. Są to Honne, Blur, Rae Morris i Foo Fighters.


01 (37) Kanye West feat. Kendrick Lamar - All Day
02 (02) Tame Impala - Let It Happen
03 (19) Florence + The Machine - Ship To Wreck
04 (04) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
05 (02) Muse - Dead Inside
06 (08) Florence + The Machine - What Kind Of Man
07 (09) Alabama Shakes - Don't Wanna Fight
08 (18) Noel Gallagher's High Flying Birds - Riverman
09 (03) Brandon Flowers - Can't Deny My Love
10 (11) Shura - 2Shy

11 (13) Jamie xx - Loud Places
12 (16) Hot Chip - Huarache Lights
13 (12) Anna Calvi - The Heart Of You
14 (05) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You
15 (07) Jack White - That Black Bat Licorice
16 (06) Salt Ashes - Raided
17 (10) Björk- Stone Milker
18 (14) Tinashe - Bated Breath
19 (17) Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me
20 NEW Mew - Satellites

21 (36) Honne - Coastal Love
22 (20) Kwabs feat. Stormzy - Bloodstream
23 (35) Blur - There Are Too Many Of Us
24 (31))Leonard Cohen - Never Gave Nobody Trouble
25 (39) Rae Morris - Love Again
26 (45) Foo Fighters - Congregation
27 (23) Denai Moore - Blame
28 (27) Gallant - Open Up
29 (29) Leon Bridges - Coming Home
30 (34) BUOY - Took Me Up

31 (28) Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire
32 (15) Woodkid feat. Lykke Li - Never Let You Down
33 NEW Major Lazer feat. MØ - Lean On
34 NEW Hudson Mohawke - Ryderz
35 NEW Johnny Marr - I Feel You
36 (21) Damon Albarn feat. Natasha Khan - The Selfish Giant
37 (26) Fyfe - For You
38 (33) Lapsley - Brownlow
39 (32) Mini Mansions feat. Alex Turner - Vertigo
40 (22) Christian Gregory - Personal

41 NEW Slo - Shout Out Of Paradise
42 NEW Ciara - I Bet
43 NEW Erik Hassle - No Words
44 (24) Duke Dumont - The Giver
45 (25) East India Youth - Turn Away
46 (46) Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On
47 (40) Kaiser Chiefs - Falling Awake
48 (44) FKA Twigs - Glass And Patron
49 (43) Kendrick Lamar - The Blacker The Berry
50 (47) Sam Smith - Lay Me Down - Maya Jane Coles Remix


OUT: Emile Haynie feat. Lana Del Rey - Wait For Life, Caribou - Second Chance, The Cribs - Burning For No One, Ibeyi - River, Father John Misty - Chateau Lobby #4 / Heart-Shaped Box, M83 feat. HAIM- Holes In The Sky, Big Sean, Drake, Kanye West - Blessings

------------------------

Big Sean - All Your Fault (feat. Kanye West)
De La Soul - God It (feat. Nas)
Eros Ramazzotti - Alla Fine Del Mondo
Father John Misty - True Affection
Giorgio Moroder - Deja Vu (feat. Sia)
Jean Michel Jarre - Conquistador
Kendrick Lamar - King Kunta
Lana Del Rey - Life Is Beautiful
Lianne La Havas - Unstoppable
Lil Silva - Don't You Love (feat. Banks)
Miami Horror - Love Like Mine
Myslovitz - Maj
Peace - Happy People
Selah Sue - Reason
Simply Red - Shine On
The Cribs - Different Angle
Years & Years - Worship

14 kwi 2015

Mavoy Chart 15/2015



Z niezadowoleniem stwierdzam, że to notowanie jest nieco naciągane, ponieważ w tajemniczych okolicznościach zaginęło pierwsze 14 piosenek. Ta część została dopisana w sobotę 18 kwietnia. Starałem się uniknąć wpływu kolejnego notowania, które mam już w głowie... Nie wiem, czy mi ta sztuka się udała. Liderem pozostają znakomici Tame Impala, zamieszanie w czołówce wykorzystują Muse i Brandon Flowers. Nowości jest BARDZO DUŻO. Alabama Shakes, Noel, Florence będą w przyszłości walczyć o numer jeden. Albarna czy Denai Moore interesuje pierwsza dziesiątka. Tak ciekawie na liście nie było już dawno :)

01 (01) Tame Impala - Let It Happen
02 (07) Muse - Dead Inside
03 (09) Brandon Flowers - Can't Deny My Love
04 (02) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
05 (03) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You
06 (03) Salt Ashes - Raided
07 (04) Jack White - That Black Bat Licorice
08 (08) Florence + The Machine - What Kind Of Man
09 NEW Alabama Shakes - Don't Wanna Fight
10 (05) Björk- Stone Milker

11 (11) Shura - 2Shy
12 (19) Anna Calvi - The Heart Of You
13 (33) Jamie xx - Loud Places
14 (05) Tinashe - Bated Breath
15 (10) Woodkid feat. Lykke Li - Never Let You Down
16 (18) Hot Chip - Huarache Lights
17 (16) Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me
18 NEW Noel Gallagher's High Flying Birds - Riverman
19 NEW Florence + The Machine - Ship To Wreck

20 (12) Kwabs feat. Stormzy - Bloodstream

21 NEW Damon Albarn feat. Natasha Khan - The Selfish Giant
22 NEW Christian Gregory - Personal
23 NEW Denai Moore - Blame RE
24 NEW Duke Dumont - The Giver
25 NEW East India Youth - Turn Away
26 NEW Fyfe - For You
27 NEW Gallant - Open Up

28 (28)Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire
29 (13) Leon Bridges - Coming Home
30 (14) Emile Haynie feat. Lana Del Rey - Wait For Life

31 (32) Leonard Cohen - Never Gave Nobody Trouble

32 (15) Mini Mansions feat. Alex Turner - Vertigo
33 (17) Lapsley - Brownlow
34 (20) BUOY - Took Me Up
35 (34) Blur - There Are Too Many Of Us
36 (35) Honne - Coastal Love
37 (22) Kanye West - All Day
38 (21))Caribou - Second Chance
39 (26) Rae Morris - Love Again
40 (37) Kaiser Chiefs - Falling Awake

41 (34) The Cribs - Burning For No One

42 (29) Ibeyi - River
43 (30) Kendrick Lamar - The Blacker The Berry
44 (36) FKA Twigs - Glass And Patron
45 (23) Foo Fighters - Congregation
46 (37) Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On
47 (37)) Sam Smith - Lay Me Down - Maya Jane Coles Remixn
48 (23) Father John Misty - Chateau Lobby #4 / Heart-Shaped Box
49 (24) M83 feat. HAIM- Holes In The Sky
50 (48)) Big Sean, Drake, Kanye West - Blessings




7 kwi 2015

Mavoy's Chart 14/2015




Psychodeliczni Australijczycy z Tame Impala zaliczają pierwszy numer jeden w swojej karierze na liście. Do czołówki stosunkowo łatwo włączył się też zespół Muse, co nie zaskakuje, gdyż Dead Inside nie wprowadza może specjalnego urozmaicenia w twórczości grupy, ale przynajmniej z nikogo nie ściąga... Bardzo dużo nowości. Błysnęli m.in. debiutanci - wielokrotnie chwalona tu Lapsley i męski duet Honne, ale także starzy wyjadcze - Cohen czy też powracający Blur. Lista powinna być w tym roku mocno klubowa - Hot Chip i Jamie xx mają apetyty na TOP 10. W poczekalni oczywiście artyści, którzy już odnosili tu sukcesy - z tych, którym jeszcze się to nie udało, najważniejszy wydaje się Fyfe (chyba, że pominiemy dorobek Slo pod jej prawdziwym nazwiskiem)


01 (08) Tame Impala - Let It Happen
02 (03) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
03 (01) Salt Ashes - Raided
04 (05) Jack White - That Black Bat Licorice
05 (02) Tinashe - Bated Breath
06 (01) Björk- Stone Milket
07 (02) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You
08 (14) Muse - Dead Inside
09 (07) Florence + The Machine - What Kind Of Man
10 (10) Brandon Flowers - Can't Deny My Love

11 (09) Woodkid feat. Lykke Li - Never Let You Down
12 (13) Shura - 2Shy
13 (11) Kwabs feat. Stormzy - Bloodstream
14 (19) Leon Bridges - Coming Home
15 (17) Emile Haynie feat. Lana Del Rey - Wait For Life
16 (12) Mini Mansions feat. Alex Turner - Vertigo
17 NEW Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me
18 NEW Lapsley - Brownlow
19 RE Hot Chip - Huarache Lights

20 (25) Anna Calvi - The Heart Of You

21 (26) BUOY - Took Me Up
22 (21) Caribou - Second Chance
23(15) Kanye West - All Day
24 (16) Father John Misty - Chateau Lobby #4 / Heart-Shaped Box
25 (18) M83 feat. HAIM- Holes In The Sky
26 (23) Foo Fighters - Congregation
27 (33) Rae Morris - Love Again
28 (18) Noel Gallagher's High Flying Birds - Ballad Of The Mighty I
29 (44) Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire
30 (47) Ibeyi - River

31 (31) Kendrick Lamar - The Blacker The Berry
32 (32) Ellie Goulding - Love Me Like You Do
33 NEW Leonard Cohen - Never Gave Nobody Trouble
34 NEW Jamie xx - Loud Places/Gosh
35 NEW Blur - There Are Too Many Of Us
36 NEW Honne - Coastal Love
37 NEW FKA Twigs - Glass And Patron
38 NEW Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On

39 (38) Sam Smith - Lay Me Down - Maya Jane Coles Remix
40 (37) Kaiser Chiefs - Falling Awake

41 (34) The Cribs - Burning For No One
42 (45) Nubiyan Twist - Work House
43 (42) J. D. Macpherson - Bridgebuilder
44 (43) Django Django - Reflections
45 (49) East India Youth - Carousel
46 NEW Chic - I'll Be There
47 RE Big Data - Clean (feat. Jamie Lidell)

48 (50) Big Sean, Drake, Kanye West - Blessings
49 (46) Maroon 5 - Sugar
50 (48) Charli XCX - London Queen


OUT: Haerts - Giving Up, Jessie Ware - Want Your Feeling, George Maple - Talk Talk, Future Islands - Seasons (Waiting On You), Julio Bashmore - Kong (feat. Bixby), Damien Rice - It Takes A Lot To Know A Man, Modest Mouse - Lampshades On Fire


POCZEKALNIA

Christian Gregory - Personal
Damon Albarn feat. Natasha Khan - The Selfish Giant NEW
Denai Moore - Blame RE
Duke Dumont - The Giver (Reprise)
East India Youth - Turn Away NEW
Fyfe - For You NEW

Gallant - Open Up NEW
Hidden Charms - It's Time
Jessie Ware - That's All I Want From You / Pieces NEW
Lana Del Rey - Brooklyn Baby RE
Major Lazer feat MO - Lean On
MS MR - Painted NEW
Myslovitz - Maj NEW
Niia - David's House NEW
Only Girl - The Colour Of Spring NEW
Peace - Happy People NEW

Rival Sons - Electric Man
SG Lewis    - Warm
Slo - Fortune
Son Little - O Mother
Summer Camp - Bad Love NEW
Temples - Move With The Season RE
The National - Sunshine On My Back NEW
The Wombats - Give Me A Try NEW
Tom Hickox - White Roses Red NEW
Years & Years -Worship NEW



Replacing Emoji...