29 maj 2015

Florence + The Machine - How Big, How Blue, How Beautiful - recenzja





1. Ship to Wreck 3:54
2. What Kind of Man 3:36
3. How Big, How Blue, How Beautiful 5:34
4. Queen of Peace 5:07
5. Various Storms & Saints 4:09
6. Delilah 4:53
7. Long & Lost 3:15
8. Caught 4:24
9. Third Eye 4:20
10. St Jude 3:45
11. Mother 5:49

Początkowo zespół kierowany przez rudą wokalistkę ze stolicy Wielkiej Brytanii wydawał się zainteresowany indie rockiem spod znaku takich zbuntowanych piosenkarek jak Kate Nash. Manifest młodości w takich niezaprzeczalnych hitach jak Dog Days Are Over czy Rabbit Heart zdominował debiutancki album Lungs. Wkrótce jednak trendy na Wyspach uległy zmianie i na drugim wydawnictwie Ceremonials poznaliśmy zupełnie nową Maszynę. Wykrzyczane refreny ustąpiły miejsca subtelnym i dość mrocznym, antemicznym utworom – choć nie zabrakło także hitów, chociażby Shake It Out. Oprócz Kate Bush, którą Florence inspirowała się od zawsze, krytycy zaczęli wspominać także o takich artystkach jak Bat For Lashes, czy nawet PJ Harvey. Całość okraszona została dość specyficzną tematyką – nawiązania do magii, demonów pojawiają się także na najnowszym albumie, nie są już one jednak tak mocno obecne. Moim zdaniem – na plus, ustępując miejsca personalnej refleksji. Już pierwsze doniesienia informowały o albumie „radosnym”, „optymistycznym”. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale efekt końcowy całkowicie zadowolił moje oczekiwania. Florence Welch, Isabella Summers, Chris Hayden i Robert Aykroyd zaprezentowali nam jeden z prawdopodobnie najlepszych albumów w tym roku i najlepszy w swojej dyskografii.



Promocja albumu tym razem spotkała się z wyjątkowymi trudnościami – żywiołowa wokalistka doznała kontuzji nogi i podczas części koncertów musiała występować na siedząco. Była to jednak dla niej okazja dla pokazania się od nowej, akustycznej strony i zaproszenia na scenę m.in. Father John Misty.Nie wiem, dlaczego musiało dojść do mojego wypadku” - przyznaje artystka Billboardowi - „ale zmusił mnie on do zwolnienia i wyzwolenia osoby, która napisała te piosenki”. Jak wspominałem już na początku, album jest najbardziej osobistym świadectwem, jakim może pochwalić się Florence. Nie spodziewałem się, że wymówię nazwisko popowej gwiazdki w pozytywnym kontekście, ale... Do większego otwarcia się w tekstach zachęciła ją... Taylor Swift. „Taylor powiedziała, że powinnam śpiewać o tym, co dzieje się w moim własnym życiu. (…) Nie chodzi o to, aby się z niczego usprawiedliwiać, wyłącznie o szczerość. To mogłaby być płyta o rozstaniu, ale dużo mocniej opowiada o próbie zrozumienia samej siebie.”

Krążek silnie inspirowany jest rockiem lat 80. Zmianę brzmienie wyraźnie sygnalizował już pierwszy singiel What Kind Of Man. Jego początek przypomina to, do czego F+TM przyzwyczaili nas na Ceremonials, ale wchodzący nagle gitarowy riff wyraźnie sygnalizuje, że band jest gotowy na brzmienie ostrzejsze, agresywne. Nowa stylistyka w dużej mierze wynika z zaangażowania świeżego producenta, co znowu wydaje mi się bardzo trafnym posunięciem. Paul Epworth w ostatnich produkcjach niebezpiecznie ocierał się o autoplagiat i ponowne zaangażowanie go do kierowania LP nr 3 mogło zakończyć się katastrofą. W tej roli zastąpił go Markus Dravs, ceniony przeze mnie za pracę z Arcade Fire, Coldplay, i – nieco mniej – Mumford And Sons. Wspominając inspiracje tego krążka często wspomina się o Stevie Nicks, wielkim autorytecie Florence, z którym w tym tygodniu spotkała się i zrobiła sobie zdjęcie. Mi niektóre piosenki – szczególnie doskonałe Ship To Wreck – kojarzą się nieco z Friday I'm In Love The Cure. „Don't touch the sleeping pills, they mess with my head, dredging of big white sharks, swimming in the bed”. Queen Of Peace ciekawie łączy otwierające utwór zachwycające skrzypce z dynamicznym refrenem, podobna zmiana klimatu pojawia się w jeszcze jednym singlu – rozpędzającym się powoli Delilah (wbrew tytułowi nie mająca nic wspólnego z Tomem Jonesem!). Rockowym pazurem może też się pochwalić spokojniejsza ballada zamykająca wydanie standardowe – Mother. Ze wszystkich utworów na płycie nie przemawia do mnie wyłącznie Third Eye. Nie jest to ścisły powrót do czasów Lungs, który byłby w dzisiejszych okolicznościach krokiem wstecz. Gitarowe brzmienie wydaje się bardziej przemyślane i nieco nostalgiczne. Oczywistym błędem byłoby jednak założenie, że Maszyna całkowicie zarzuci wykonywanie ballad. Various Storms & Saints przypomina nieco utwory Lany Del Rey z Ultraviolence, ma jednak lepszy tekst i najlepiej pokazuje wyjątkowe umiejętności wokalne Florence. „The monument of a memory, you tear it down in your head, don’t make the mountain your enemy, Get out, get up there instead, you saw the stars out in front of you, too tempting not to touch,but even though it shocked you, something’s electric in your blood”. St. Jude to ciekawa ballada, bliższa temu, co mogliśmy usłyszeć na poprzedniej płycie zespołu. Long & Last jest wyraźnym ukłonem w stronę Kate Bush, z Angielką delikatnie śpiewającą prostsze słowa niż te wymienione wcześniej „Lost in the fog, these hollow hills, blood running hot, night chills, without your love I’ll be so long and lost”. Florence jest jednak otwarta na nowe uczucie, o czym śpiewa w ostatniej piosence, o którym chce wspomnieć, pięknym Caught. W refrenie tej piosenki deklaruje: „But I’m caught, I forget all that I’ve been taught, I can’t keep calm, I can’t keep still pulled apart against my will”. Słuchając tak szczerego wyznania, ciężko się nie wzruszyć.

W tej recenzji koncentruję się na edycji standardowej, ale muszę pochwalić mój ulubiony bonus track – piosenkę pod tytułem Hiding. Należy pamiętać, że nawet 16 utworów zawartych w edycji deluxe to nie wszystko, co zespół przygotował dla swoich fanów. Dwa kolejne nagrania otrzymają klienci sieci Target. Tą hojność należy umiarkowanie pochwalić – choć osobiście nie jestem w stanie wytłumaczyć, dlaczego Florence uparcie umieszcza na kolejnych albumach piosenki w dwóch wersjach – standardowej oraz demo. Największym atutem płyty jest jednak – naturalnie – głos Welch. Nie chciałbym używać dużych słów, ale jestem stuprocentowo przekonany, że artystka zapisze się w annałach historii w podobny sposób jak największe wokalistki rockowe (PJ, Patti Smith), ale także piosenkarki R&B i popowe, do fascynacji którymi lubi się przyznawać – czyli Kate, Aretha Franklin, Annie Lennox... Łącząc ich wpływy w unikalny koktajl, sama Florence jest wciąż zjawiskiem niepowtarzalnym.. Bardzo jestem zaintrygowany, co wyda w następnej kolejności. HBHBHB łączy w sobie najlepsze cechy poprzednich krążków, brzmi świeżo, ale wydaje się, że kolejny album musi być bardziej oryginalny. Osobiście chętnie usłyszałbym płytę bardziej elektroniczną – oczywiście mam tu na myśli ambitną elektronikę, a nie przeciętne hiciorki z Calvinem Harrisem. W tym kierunku mógłby skierować ją jeden z producentów tego krążka – James Ellis Ford z Simian Mobile Disco. O poziom nagrań – o cokolwiek angielska artystka się nie pokusi- jestem jednak spokojny.

Ocena: 9,5/10


27 maj 2015

Shaun Escoffery - In The Red Room - recenzja





1 Nature's Call (4:08)
2 Perfect Love Affair (3:54)
3 Nobody Knows (3:03)
4 Crazy (3:39)
5 You (1:16)
6 People (3:38)
7 Do U Remember (2:55)
8 Gotta Be More Than This (3:51)
9 Time (1:39)
10 Day After Day (3:09)
11 Get Over (3:56)
12 By Your Side (3:48)

Na płytę Shauna trafiłem przypadkowo po przeczytaniu pozytywnej recenzji na blogu Exystence i od razu przypadła mi ona do gustu, zajmując ostatecznie 51 miejsce w płytowym podsumowaniu zeszłego roku. Teraz zauważyłem późną promocję tego krążka. Już trzeci singiel z albumu trafił na playlistę BBC Radio 2, a sam Escoffery pojawił się nawet w Later...with Jools Holland, znakomicie wykonując nagranie zatytułowane People (tylko tytuł łączy je z utworem Barbry Streisand). Warto więc ponownie zainteresować się twórczością tego niedocenianego wokalisty.

Anglik nie jest nowicjuszem – pierwszy jego singiel, Space Rider, wydany został w marcu 2001 r. Muzyka była w jego domu codziennością – matka występowała w grupie wokalnej, ojciec był didżejem. Charakterystyczny głęboki głos Escoffery'ego przyciągnął uwagę znanego dziennikarza BBC – wtedy pracującego w Radiu 1, obecnie w Radiu 2 – Trevora Nelsona. Nagranie nie osiągnęło jednak sukcesu komercyjnego, podobnie było z jego następcą Days Like This. Artysta próbował swoich sił między innymi w UK garage (świetny remix album Soulonica), ale pozostał wyłącznie ulubieńcem krytyków i bardziej wysmakowanych słuchaczy. Talent piosenkarza docenił jednak sławny amerykański bokser Lennox Lewis, który wybrał Escoffery'ego do wykonania amerykańskiego hymnu przed swoją walką z Mikiem Tysonem.W 2007 roku Shaun wydał album z coverami Move Into Soul, później występował w musicalach – między innymi w Królu Lwie i Nędznikach. Teraz powraca z pierwszym oryginalnym materiałem od 11 lat.

Pytany o nowy album, Escoffery nie jest w stanie uniknąć nostalgii. W bardzo obszernym wywiadzie dla UK Vibe wspomina wielkich artystów, których miał okazję spotkać na swojej drodze, lub nierzadko nagrywać z nimi - Chakę Khan, Angie Stone, Erykę Badu, Luthera Vandrossa, Steviego Wondera i Princa. Jego najnowszym współpracownikiem jest Gil Cang, autor jednej z najbardziej niedocenianych moim zdaniem piosenek Michaela JacksonaWhatever Happens. To właśnie studio Gila jest tytułowym „czerwonym pokojem”. Brzmienie płyty silnie inspirowane jest ulubionymi wykonawcami Shauna – szczególnie wskazałbym tu właśnie Vandrossa, Wondera, a także Marvina Gaye'a. Dotyczy to zresztą nie tylko warstwy muzycznej, wiernie naśladującej największych mistrzów soulu, ale także tekstowej. Już w singlowym Nature's Call pojawia się tematyka polityczno-społeczna, co nasuwa dodatkowe skojarzenia z What's Goin' On Marvina. Na albumie dominuje jednak uwodzicielski retro soul, tak jak w moim ulubionym singlu, Perfect Love Affair, obdarzonym po prostu niesamowitym klimatem. Niewielu młodszych wokalistów potrafi śpiewać w sposób tak zmysłowy jak Escoffery. W innej dekadzie byłby to wielki hit. Wśród highlightów albumu należy także wymienić wspomniane wcześniej People, funkujące Get Over czy też piękną balladę You. Jeśli czegoś żałuję, to najwyżej faktu, że doświadczony piosenkarz nie jest już chyba zainteresowany brzmieniem klubowym – a remix któregoś z singli z pewnością poszerzyłby grono jego fanów.

Shaun Escoffery jest autentyczny i niewątpliwie wyróżnia się na tle dzisiejszej sceny muzycznej. Umiarkowany sukces krążka daje nadzieję, że na kolejne nagrania nie będziemy musieli czekać tak długo. W karierze artysty powinna też pomóc wieloletnia przyjaźń ze znanym aktorem i didżejem Idrisem Elbą. Sam Brytyjczyk przyznaje, że najchętniej nagrałby album jazzowy. Jego karierze warto się przyglądać.

Ocena: 8/10

23 maj 2015

Mavoy's Chart 19/2015




W sumie czemu nie mógłbym dać That's All I Want From You, jednej z najczęściej słuchanych przeze mnie piosenek ostatnio na listę? Choć oczywiście utrudni to jeszcze rywalizację. Muse nie debiutują na pierwszym, nawet tego nie rozważałem. Ostatnie dni są całe o Florence. Wynagrodziłem Brandonowi słaby wynik LT  z zeszłego tygodnia, a w kolejce już czekają dwa następne single. Z nowości spore szanse ma FFS, słabsze niestety Leona, której nowy singiel - tak szumnie zapowiadany - nie przebija nie tylko Bleeding Love, ale także Happy i Trouble. Oczywiście, na płycie mogą być dużo ciekawsze utwory. Bardzo dobre nówki w poczekalni.


01 (02) Florence + The Machine - Ship To Wreck
02 NEW Muse - Mercy
03 (02) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
04 (14) Brandon Flowers - Lonely Town
05 (05) Mew - Satellites
06 (08) Miguel - Coffee (feat. Wale)
07 (04) Alabama Shakes - Don't Wanna Fight
08 (05) Tame Impala - Let It Happen
09 NEW Jessie Ware - That's All I Want From You
10 (21) Salt Ashes - Raided

11 (13) Florence + The Machine - What Kind Of Man
12 (15) A$AP Rocky feat. Miguel & Rod Stewart - Everyday
13 (09) Blur - There Are Too Many Of Us
14 (06) Muse - Dead Inside
15 (17) Myslovitz - Maj
16 (16) Lianne La Havas - Unstoppable
17 (11) Jamie xx - Loud Places
18 (10) Honne - Coastal Love
19 (07) Kanye West  - All Day (feat. Kendrick Lamar)
20 (31) Rival Sons - Electric Man

21 (23) Slo - Shout Out Of Paradise
22 (33) Nadine Shah - Stealing Cars
23 (12) Brandon Flowers - Can't Deny My Love
24 (41) Major Lazer feat. MØ - Lean On
25 (24) Skepta - Shutdown
26 (28) Father John Misty - True Affection
27 (29) Anna Calvi - The Heart Of You
28 NEW FFS - Johnny Delusional
29 NEW Leona Lewis - Fire (Under My Feet)
30 NEW Five Grand Stereo - This Stuff

31 (18) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You
32 (20)  Björk- Stone Milker
33 (22) Tinashe - Bated Breath
34 (47) Alina Baraz - Fantasy (Felix Jaehn Remix)
35 (34) Kiesza - Stronger/ Cannonball
36 (35) Rae Morris - Love Again
37 (40) Giorgio Moroder - Deja Vu (feat. Sia)
38 (26) Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On
39 NEW Niia - David's House
40 NEW Samantha Urbani - 1 2 3 4 


41 NEW Spector - Bad Boyfriend
42 NEW Snoop Dogg feat. Stevie Wonder - California Roll

43 (32) The Maccabees - Marks To Prove It
44 (36)  Hudson Mohawke - Ryderz
45 (25) Duke Dumont - The Giver (Reprise)
46 (19) Shura - 2Shy
47 (45) Gallant - Open Up
48 (27) Noel Gallagher's High Flying Birds - Riverman
49 (30)) Johnny Marr- I Feel You
50 (46) Simply Red - Shine On

OUT: Kendrick Lamar - King Kunta, Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire, BUOY - Took Me Up,Denai Moore - Blame, Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me, Christian Gregory - Personal, FFS - Police Encounters, Lil Silva - Don't You Love (feat. Banks), Rudimental - Never Let You Go


ASTR - Activate Me NEW
Christina Aguilera - Anywhere But Here NEW
Dornik - Drive NEW
Drake feat. Beyonce - Can I NEW
Elliot Sumner - Dead Arms & Dead Legs NEW

Gambles - Vicious Times
Hot Chip - Need You Now
Jean Michel Jarre - Glory (feat. M83) NEW
Josef Salvat - Till I Found You NEW
Julio Bashmore - Holding On
Lana Del Rey - Life Is Beautiful / Music To Watch Boys To
Lyves - Body Close
Mark Ronson - I Can't Lose (Duke Dumont Remix) NEW
Miami Horror - Love Like Mine
ORKA - Tell Me
Shaun Escoffery - People
Tame Impala - Cause I'm A Man NEW
The Arcs- Stay In My Corner
The Chemical Brothers  - Go (feat. Q-Tip)
The Cribs - Different Angle NEW
The Dumplings -  Gelatine

12 maj 2015

Brandon Flowers - The Desired Effect - recenzja




1. Dreams Come True (4:03)
2. Can't Deny My Love (3:42)
3. I Can Change (4:18)
4. Still Want You (3:11)
5. Between Me and You (4:39)
6. Lonely Town (3:30)
7. Diggin' Up the Heart (3:49)
8. Never Get You Right (3:43)
9. Untangled Love (4:11)
10. The Way It's Always Been (3:59)
Kariera The Killers w ostatnim czasie stanęła na rozdrożu. Już pierwsze wiadomości ze studia grupy pracującej nad następcą świetnego skądinąd Day & Age zwiastowały, że amerykańska grupa przeżywa wyraźny kryzys twórczy. I chociaż Battle Born spotkało się z dość przychylnym odbiorem krytyków, nie sposób było uniknąć wrażenia, że najlepsze momenty tego krążka (wskazałbym tu na singiel Miss Atomic Bomb) są tylko kliszami wcześniejszych nagrań zespołu. Teraz sam lider w wywiadzie dla NME przyznał krótko: „Wszyscy wiemy, że ten album nie był zbyt dobry”. W poszukiwaniu twórczej inspiracji członkowie Zabójców zajęli się własnymi projektami. Ronnie Vanucci odświeżył projekt Big Talk, Mark Stoermer występował ze Smashing Pumpkins, także Dave Keuning wspomina o pracy nad solowym wydawnictwem. W tym roku doczekaliśmy się też drugiej płyty Brandona. Kameralne Flamingo w moim odczuciu miało tylko kilka silnych punktów - single Crossfire i Only The Young, może Playing With Fire, opierające siłę na charakterystycznych queenowskich chórkach. Nie były to jednak piosenki dorównujące przebojom zespołu. Flowers postanowił więc porzucić współpracę z producentem U2 Danielem Lanois i zaufać współtwórcy fenomenu HAIM, Arielowi Rechtshaid.



Panów poznał ze sobą wspólny znajomy, muzyk Benji Lysagh. Kiedy po rozmowie telefonicznej (której zasięg sięgnął od Dire Straits po Depeche Mode) Brandon i Ariel przekonali się, że mają ze sobą dużo wspólnego, rozpoczęli pracę w studiu. Flowers stwierdza bez ogródek, że styl płyty w dużej mierze stworzył właśnie Rechtshaid, a pierwsze dema trąciły nieco Americaną... „To właśnie Ariel wygładził brzmienie, miał bardziej jasną wizję” - wyjaśnia. „Pracowaliśmy razem nad pomysłami koło pianina” - dodaje producent - „Wzajemnie wyrywaliśmy się z naszych komfortowych stref.” Brandon jest szczególnie zadowolony z tekstów. Ironicznie cytuje tekst Somebody Told Me The Killers, przekonując, że od tamtego czasu dojrzał jako songwriter. Za swój najlepszy utwór pod tym względem uważa zamykające The Desired Effect The Way It's Always Been. Choć na płycie powraca motyw samotnej miłości, przekonywania ukochanej osoby do siebie samego, nie jest to jedyny wątek. Przykładowo Between Me And You to wyznanie głowy rodziny, temat – co słusznie zauważa muzyk – rzadko poruszany przez autorów piosenek.

Muzycznie płyta mocno odbiega od poprzedniczki. Nawet jeśli chwilami nostalgiczna, jest zdecydowanie bardziej chwytliwa i taneczna. Rechtsteid zapewnia jednak wysoki poziom, dzięki czemu Flowers unika taniej komercji. Jest to pop najwyższej próby, bardzo łatwo wpadający w ucho. Artysta nie waha się iść w kierunku, jakiego jeszcze niedawno nikt po nim by się nie spodziewał. Przykładem jest chociażby - nomen omen - I Can Change, samplujące klasyczny utwór z lat 80, Smalltown Boy grupy Bronski Beat (młodszym czytelnikom powinienem wyjaśnić, że ten sam sampel użyty został przez Supermode w Tell Me Why). „Ejtisowość” tego nagrania zwiększa także krótka voicemailowa wiadomość nagrana przez samego Neila Tennanta z Pet Shop Boys! On akurat nagrywał z The Killers już wcześniej. Z kolei na wspomnianym już BMAY na klawiszach gra Bruce Hornsby – czyli autor innego przeboju z tej dekady, The Way It Is (ten utwór z kolei samplowany był w pośmiertnym singlu Tupaca, Changes). Still Want You, dotyczące problematyki społecznej (chociażby globalnego ocieplenia) nawiązuje do stylistyki gospel. Z kolei w balladzie Lonely Town pojawia się wokoder – zaskakująco dobrze brzmiący. W przebojowym pierwszym singlu, Can't Deny My Love, chórki i perkusję nagrała Danielle Haim – ten utwór przypomina nieco dokonania wspomnianego siostrzanego zespołu. Miłośnicy bardziej gitarowego, springsteenowego brzmienia The Killers także znajdą coś dla siebie. Poleciłbym im nagrania Diggin Up The Heart i Untangled Love – w tym drugim obowiązki perkusisty przejął Ronnie Vanucci.



Kolejny album The Killers powstanie, muzykom wyraźnie na tym zależy, ale na tym przygoda zespołu z Nevady raczej się zakończy. Tym bardziej, że powinniśmy pamiętać, jak ważną inspiracją jest dla Flowersa Morrissey – choć na całe szczęście muzyk nie przejął ciężkiego charakteru swojego idola. The Desired Effect udowadnia, że Brandon jest gotowy na tą zmianę i nie powinniśmy się jej obawiać. Wszakże i lider The Smiths po rozpadzie zespołu nagrał jeszcze co najmniej parę świetnych solowych płyt...

Ocena 8,5

Mavoy's Chart 18/2015




Na pierwsze miejsce powraca Jessie, a do walki o czołowe miejsca włączają się Miguel i zespól Blur. Pimentel jest największym triumfatorem tego notowania, bo to też kluczowa postać nowego singla A$APa Rocky'ego. brawurowej przeróbki In A Broken Dream Python Lee Jackson. Trochę słabiej poradziły sobie inne nowości z zeszłego tygodnia, np. Brandon Flowers, który moim zdaniem pojawiłby się wyżej, gdybym publikował wyniki np. w piątek. Ale wszystko przed nim, bo płyta jest świetna. Nie licząc rapera, nowości na razie skromnie - ciekawe czy Rival Sons ponowią świetne wyniki poprzednich utworów na liście. Zapewne tak.

01 (02) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
02 (01) Florence + The Machine - Ship To Wreck
03 (05) Tame Impala - Let It Happen
04 (03) Alabama Shakes - Don't Wanna Fight
05 (09) Mew - Satellites
06 (06) Muse - Dead Inside
07 (04) Kanye West  - All Day (feat. Kendrick Lamar)
08 (18) Miguel - Coffee (feat. Wale)
09 (14) Blur - There Are Too Many Of Us
10 (10) Honne - Coastal Love

11 (12) Jamie xx - Loud Places
12 (07) Brandon Flowers - Can't Deny My Love
13 (08) Florence + The Machine - What Kind Of Man
14 (15) Brandon Flowers - Lonely Town
15 NEW A$AP Rocky feat. Miguel & Rod Stewart - Everyday
16 (17) Lianne La Havas - Unstoppable
17 (19) Myslovitz - Maj
18 (21) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You19 (16) Shura - 2Shy
20 (20)  Björk- Stone Milker

21 (22) Salt Ashes - Raided
22 (29) Tinashe - Bated Breath
23 (31) Slo - Shout Out Of Paradise
24 (34) Skepta - Shutdown
25 (36) Duke Dumont - The Giver (Reprise)
26 (37) Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On
27 (11) Noel Gallagher's High Flying Birds - Riverman
28 (33) Father John Misty - True Affection
29 (13) Anna Calvi - The Heart Of You
30 (45) Johnny Marr- I Feel You

31 NEW Rival Sons - Electric Man
32 NEW The Maccabees - Marks To Prove It
33 NEW Nadine Shah - Stealing Cars
34 NEW Kiesza - Stronger / Cannonball
35 (23) Rae Morris - Love Again
36 (28) Hudson Mohawke - Ryderz
37 (35) Kendrick Lamar - King Kunta
38 (40) Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire
39 (30) BUOY - Took Me Up
40 (43) Giorgio Moroder - Deja Vu (feat. Sia)

41 (27) Major Lazer feat. MØ - Lean On
42 (39) Denai Moore - Blame
43 (30)  Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me
44 (48) Christian Gregory - Personal
45 (46) Gallant - Open Up
46 (42) Simply Red - Shine On
47 NEW Alina Baraz - Fantasy (Felix Jaehn Remix)
48 NEW FFS - Police Encounters
49 NEW Lil Silva - Don't You Love (feat. Banks)
50 NEW Rudimental - Never Let You Go

OUT:  Hot Chip - Huarache Lights, Jack White - That Black Bat Licorice, Foo Fighters - Congregation, Kwabs  - Bloodstream (feat. Stormzy),  Django Django - Reflections, Snoop Dogg - So Many Pros,  Leon Bridges - Coming Home,  East India Youth - Turn Away, 


------------------------

Astronomyy - All I Need (feat. Denai Moore)
Five Grand Stereo - This Stuff

Gambles - Vicious Times
Groove Armada - Alright NEW
Hot Chip - Need You Now NEW
Jeff Beck - Tribles NEW
Jean Michel Jarre - Conquistador
Jill Scott - Fools Gold
Julio Bashmore - Holding On
Lana Del Rey - Life Is Beautiful / Music To Watch Boys To
Leona Lewis - Fire (Under My Feet) NEW
Lyves - Body Close
Miami Horror - Love Like Mine
Muse - Mercy NEW

ORKA - Tell Me
Rainy Milo - This Thing Of Ours
Samantha Urbani - 1 2 3 4
Selah Sue - Reason
SG Lewis - The Masque NEW
Shaun Escoffery - People
The Arcs- Stay In My Corner NEW
The Chemical Brothers  - Go (feat. Q-Tip)
The Dumplings -  Gelatine NEW
Tinie Tempah - Not Letting Go (feat. Jess Glynne) NEW
Years & Years - Shine

6 maj 2015

Mavoy's Chart 17/2015



01 (03) Florence + The Machine - Ship To Wreck
02 (04) Jessie Ware - Meet Me In The Middle / Champagne Kisses
03 (07) Alabama Shakes - Don't Wanna Fight
04 (01) Kanye West feat. Kendrick Lamar - All Day
05 (02) Tame Impala - Let It Happen
06 (03) Muse - Dead Inside
07 (09) Brandon Flowers - Can't Deny My Love
08 (06) Florence + The Machine - What Kind Of Man
09 (20) Mew - Satellites
10 (21) Honne - Coastal Love

11 (08) Noel Gallagher's High Flying Birds - Riverman
12 (11) Jamie xx - Loud Places
13 (13) Anna Calvi - The Heart Of You
14 (23) Blur - There Are Too Many Of Us
15 NEW Brandon Flowers - Lonely Town
16 (10) Shura - 2Shy
17 NEW Lianne La Havas - Unstoppable
18 NEW Miguel - Coffee  (feat. Wale)
19 NEW Myslovitz - Maj
20 (17 )Björk- Stone Milker

21 (14) Tobias Jesso Jr. - Hollywood/Without You
22 (16) Salt Ashes - Raided
23 (25) Rae Morris - Love Again
24 (30) BUOY - Took Me Up
25 (12) Hot Chip - Huarache Lights
26 (15) Jack White - That Black Bat Licorice
27 (33) Major Lazer feat. MØ - Lean On
28 (34) Hudson Mohawke - Ryderz
29 (18) Tinashe - Bated Breath
30 (19) Emile Haynie feat. Lykke Li - Come Find Me

31 (41) Slo - Shout Out Of Paradise
32 (26) Foo Fighters - Congregation
33 NEW Father John Misty - True Affection
34 NEW Skepta - Shutdown
35 NEW Kendrick Lamar - King Kunta
36 (44) Duke Dumont - The Giver (Reprise)
37 (46) Tourist feat. Josef Salvat & Niia - Holding On
38 (22) Kwabs feat. Stormzy - Bloodstream
39 (27) Denai Moore - Blame
40 (31) Mark Ronson feat. Jeff Bhasker - In Case Of Fire

41 NEW Django Django - Reflections
42 NEW Simply Red - Shine On
43 NEW Giorgio Moroder - Deja Vu (feat. Sia)
44 NEW Snoop Dogg - So Many Pros
45 (35) Johnny Marr- I Feel You
46 (28) Gallant - Open Up
47 (29) Leon Bridges - Coming Home
48 (40) Christian Gregory - Personal
49 (45) East India Youth - Turn Away
50 (37) Fyfe - For You

OUT: Leonard Cohen - Never Gave Nobody Trouble, Woodkid feat. Lykke Li - Never Let You Down, Damon Albarn feat. Natasha Khan - The Selfish Giant,Lapsley - Brownlow, Mini Mansions feat. Alex Turner - Vertigo, Ciara - I Bet, Erik Hassle - No Words, Kaiser Chiefs - Falling Awake,  FKA Twigs - Glass And Patron,Kendrick Lamar - The Blacker The Berry, Sam Smith - Lay Me Down - Maya Jane Coles Remix


------------------------
Alina Baraz - Fantasy (Felix Jaehn Remix) NEW
Astronomyy - All I Need (feat. Denai Moore) NEW
Big Sean - All Your Fault (feat. Kanye West)
 NEW
De La Soul - God It (feat. Nas)
Five Grand Stereo - This Stuff NEW
FFS - Police Encounters NEW
Gambles - Vicious Times NEW
Jean Michel Jarre - Conquistador
Jill Scott - Fools Gold NEW
Julio Bashmore - Holding On NEW
Kiesza - Stronger / Cannonball NEW
Lana Del Rey - Life Is Beautiful / Music To Watch Boys To NEW

Lil Silva - Don't You Love (feat. Banks)
Lyves - Body Close NEW
Miami Horror - Love Like Mine
Nadine Shah - Stealing Cars NEW
ORKA - Tell Me NEW
Operators - True NEW
Peace - Happy People
Pins - Young Girls NEW
Rainy Milo - This Thing Of Ours NEW
Real Lies - Seven Sisters NEW
Rudimental - Never Let You Go NEW
Samantha Urbani - 1 2 3 4 NEW
Selah Sue - Reason
Shaun Escoffery - People NEW
The Chemical Brothers feat. Q-Tip - Go NEW
The Cribs - Different Angle
Years & Years - Worship

2 maj 2015

Lyves – Body Close



Jestem naprawdę poruszony. Chyba zmyliło mnie polecane wcześniej przeze mnie w tym miejscu Shelter, łagodna piano ballada – numer jeden listy Hype Machine. Francesca Bergami ponownie wydała utwór bardziej elektroniczny, który powiem wprost – MIAŻDŻY. To bez dwóch zdań najlepszy utwór prezentowany dziś na blogu – przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę debiutantów. Do rewelacyjnych wokali, które chwaliłem już wcześniej doszła produkcja, za którą odpowiedzialny jest Synkro. Naprawdę wspaniałe. Chciałbym, aby Francesca kontynuowała właśnie taki kierunek na kolejnych nagraniach. Wciąż nie mamy szczegółów na temat EP....


Jamie xx – Loud Places (feat. Romy)


 
Najbardziej znany z opisywanych utworów, ale nie wypada go ominąć. Bez wątpienia to będzie elektroniczny numer jeden tego roku... no, przynajmniej tego lata. Oczywiście w alternatywnej rzeczywistości, gdzie nie ma znaczenia ile razy w ciągu dnia RMF FM gra Outside. ;p Muzykę solową Jamiego odkrywałem powoli, ale coraz bardziej przypadała mi ona do gustu. Loud Places kontynuuje słoneczną stylistykę Far Nearer i All Under One Roof Raving. Gościnnie pojawia się sama Romy Croft i trzeba przyznać, że tak odświeżone „The xx” brzmi naprawdę świeżej niż kiedykolwiek. Ibizaaaa! ;) Na albumie In Colour – premiera 1 czerwca – ma pojawić się także Oliver.




Five Grand Stereo – This Stuff


 
Świetnym wprowadzeniem do nagrań Five Grand Stereo jest cytat z lidera grupy Chrisa Singletona. „Naszą ideą było stworzenie grupy z lat 70 i przeniesienie jej we współczesność, gdzie mogłaby pisać o rzeczywistości, w jakiej się pojawiła”. Ciekawe teksty, chwytliwe gitary i Reedowskie wokale – to specjalność tego fascynującego zespołu. Największą inspiracją FGS jest jednak David Bowie – poprzednia piosenka przez nich zaprezentowana wzięła tytuł właśnie od legendarnego tytana rocka. Irlandczyk, którego do tworzenia muzyki zachęcił pewien zacny album pod tytułem Revolver, wydał wcześniej dwa solowe krążki - Twisted City i Lady Gasoline. Oba były masterowane na Abbey Road – w drugim wypadku był to Steve Rooke... człowiek odpowiedzialny za remastery Beatlesów z 2009. Zapewne stąd to retro brzmienie :) Chrisa wspierają Jane Fraser, Stelios Kalisperides, Michael Kirkland, Zane Maertens, Ben Woollacott. Muzycy pracują nad płytą, możesz ich wspomóc na Kickstarterze.

PS Chris wygląda trochę jak Jarvis Cocker, a to dobry znak ;)




Gallant – Open Up / Talking In Your Sleep


Jeszcze jedno zaniedbanie... Naprawdę nigdy nie pisałem o Gallancie? W zeszłym roku wydał EP Zebra, na której znajdował się świetny kawałek If It Hurts, który mógłby przypaść do gustu fanom takich artystów jak The Weeknd, How To Dress Well czy Blood Orange. Wt ym roku dwudziestotrzylatek z Maryland zaprezentował nam już dwa nagrania Open Up i Talking In Your Sleep. To drugie jest chyba lepsze. Wokalista trochę zmienił styl, nie jest już tak lirycznie, odważniej bawi się swoim falsetem. Oprócz wspomnianego Weeknda, przypomina to trochę Justina Timberlake'a. Ciekawa produkcja. Nie wiadomo, czy te dwie piosenki pozostaną pojedynczymi wydawnictwami, czy też są zapowiedzią jakiejś EP. Trochę więcej o tym chłopaku TUTAJ.



Lianne La Havas – Unstoppable


Po pewnej nieobecności (przerywanej pojawieniem się na płycie Prince'a), Lianne wydaje własny materiał. Album Blood ukaże się w piątek 31 lipca. Czas ten ma nam skrócić szalenie imponujące nagranie Unstoppable. Pop Goes The Blog porównał tą piosenkę do Alicii Keys, zgadzam się z nim, ale z zastrzeżeniem, że mówimy o bardzo wczesnej Alicii, z czasów Songs In A Minor, wyraźnie jazzującej. Nagranie jest bardzo bogato wyprodukowane – mamy tu i elektryczne smyczki, i rogi, i triumfujący nad nimi głos La Havas. Utwór różni się więc nieco od akustycznego brzmienia, do jakiego zdążyła nas przyzwyczaić artystka. Ciekawe, jak będzie brzmieć album... i czy w jego powstawanie był zaangażowany sam The Purple One.
PS jest też remix Jungle, dla amatorów https://soundcloud.com/liannelahavas/unstoppable-jungles-edit



Nadine Shah – Stealing Cars




Nazwisko już dość znane, ale nie mogę go pominąć. Nadine Shah coraz śmielej bywa porównana do samej PJ Harvey. Urodziła się w północnej Anglii, z norwesko-pakistańskich rodziców. Zadebiutowała w 2012 r., rok później wydała pierwszą płytę. Nadine wykonuje dość melancholijny, chłodny rock. Stealing Cars to główny utwór promujący jej najnowszą płytę Fast Food. Ukazała się ona 3 kwietnia 2015 r. Warto ją sprawdzić - nie tylko dlatego, że będzie się ona liczyć w podsumowaniach albumów na koniec roku i być może zgarnie jakieś statuetki.



Alina Baraz – Fantasy (Felix Jaehn Remix)



To pierwszy w historii bloga przypadek, kiedy piosenka postowana przeze mnie już wcześniej wraca w remiksie. W dodatku jego autorem jest didżej, o którym też już pisałem. Zapomniałem o Fantasy, choć pamiętam, że moje pierwsze wrażenie było pozytywne. Nagranie odświeżył jednak Felix Jaehn – ten sam producent, który stworzył bardzo udaną przeróbkę Ain't Nobody. W tej wersji zmysłowy kawałek nieoczekiwanie zmienia się w prawdziwy wakacyjny hicior. Wystarczy zamknąć oczy i wydaje Ci się, że spacerujesz po plaży. Myślę, że teraz ten numer wreszcie doczeka się większego zainteresowania z mojej strony i na pewno będę go często słuchać w ciągu najbliższych miesięcy.



Son Little – O Mother



 
Bardzo cenię sobie twórczość Son Little, ale widzę, że nie miałem okazji jeszcze pisać o nim na blogu. Jeden z utworów filadelfijczyka, emocjonalne Your Love Will Blow Me Away, usłyszałem po raz pierwszy w jednej z amerykańskich stacji studenckich – podejrzewam, że było to lokalne WXPN. Aaron Livingston miał już okazję występować na jednej scenie z The Roots i pisać piosenki dla legendarnej Mavis Staples. Wykonawca wykonuje również własne utwory – podpisal kontrakt z ANTI Recordings. „Zawsze byłem pisarzem. Zanim zacząłem tworzyć muzykę, zawsze traktowałem poważnie pisanie, bez względu na to. czy była to zabawa słowamiO Mother (nie będący coverem Christiny Aguilery) miał swoją premierę kilka miesięcy temu na stronie The New Yorker – poruszony krytyk szacownej publikacji zestawił artystę z Marvinem Gayem – skądinąd jednym z głównych idoli Livingstona. Teraz możemy podziwiać wideo, mające podtekst polityczno-społeczny. Son Little protestuje w ten sposób przeciwko ożywającemu w Stanach rasizmowi.




Mai Kino – Burn


Kolejna niezwykła debiutantka, której pierwszy singiel w niecały miesiąc zdobył 60 tysięcy odsłuchań na SoundCloud. Z tego co można wywnioskować po jej profilu, piosenkarka mieszka w Londynie, ale ma korzenie niewątpliwie portugalskie. Burn jest na razie jedynym utworem, którym się z nami podzieliła. Mai ma łagodny, delikatny głos, ale produkcja jej nagrania jest bogata i opiera się na potężnych syntezatorach. Piosenka jest jednocześnie hipnotyczna i po prostu piękna. Postanowienie na klawisze nie dziwi, zważając na to, że producentem jest Luke Smith, który pracował już z Depeche Mode (a także m.in. Everything Everything, Foals czy Fryars). Bardzo mi się to podoba! Dziewczyna wspomina na Twitterze o pisaniu piosenek – Mavoy Music nie może się doczekać.

Charlie Barnes – Sing To God




Uwaga, cytat z Gigwise: „To coś dla fanów Mew, Jeffa Buckleya i wczesnego Muse”. Heh. Takie zdanie zawsze zachęca do kliknięcia ;) Pewne podobieństwo wokalne można znaleźć, ale Barnes jest bardzo utalentowanym songwriterem i już wkrótce może zdobyć popularność samodzielnie. Warto jednak w tym momencie zauważyć, że Charlie Barnes to tak naprawdę zespół składający się z czterech członków, grających – jak to określają „Big Morbid Death Pop”. Wspomniany wcześniej Barnes jest wspomagany przez formację producenta jego debiutanckiego krążka, Steviego Dunrosa. Album nosi tytuł More Stately Mansions, a jego premierę wyznaczono na 11 maja. „Lubię muzykę, która wymaga od ciebie uważnego słuchania” - opowiada artysta- „Nie zadowala mnie pisanie zwrotki, refrenu, dorzucanie kolejnej i przechodzenie do następnego utworu. Zawsze chcę zbadać, w jaki sposób rzeczy mogą powstawać i upadać.” Barnesowi podobają się porównania do Buckleya (obecne nawet w oficjalnym press release), ale wzorem wokalnym jest dla niego Freddie Mercury. Zespół planuje majowe występy w różnych angielskich klubach, ale zagrają także na znanym niemieckim festiwalu Melt.





Julio Bashmore – Holding On


Oczywiście Bashmore musi dostać wzmiankę ;) Didżej zaplanował premierę swojej płyty Kickin' Boots na lipiec. Nie będzie na niej Jessie Ware :( Ale z pewnością będzie ona pełna znakomitych imprezowych numerów! To najnowszy utwór, który miał oczywiście premierę u Annie Mac. Na wokalu songwriter Sam Dew z Chicago, który tworzył już piosenki dla Mary J. Blige i – a jakże – Jessie (Sweetest Song i Keep On Lying). Ten kawałek różni się od poprzednich wydawnictw didżeja, jest wolniejszy, opiera się na slowjamowym podkładzie – Dew udaje stary soulowy kawałek. Wciąż jednak wciąga.



Summer Camp – Bad Love



Mam przywilej bycia followanym przez tą znaną indie popową formację z Wielkiej Brytanii. Summer Camp to duet i to małżeństwo - Jeremy Warmsley i wokalistka Elizabeth Sankey. Na swoim koncie mają już dwa albumy i jeden soundtrack do projektu Beyond Clueless. Najnowsze wydawnictwo to longplay Bad Love, zaplanowany na 25 maja. Promuje go utwór pod tym samym tytułem. To charakterystyczny dla SC gitarowy pop z wpływami lat 60. Jestem zdecydowanie na tak.



Jimi Charles Moody – Blue Honey



Żeby jeszcze zwiększyć bardzo dużą różnorodność gatunkową dzisiejszych propozycji, dorzucam coś jazzowego. To nagranie zostało zaprezentowane przez Hilly Dilly. O wokaliście nie mamy niestety zbyt wiele informacji, choć biografia na SoundCloud podaje Londyn jako miejsce zamieszkania. Mamy też profil na Facebooku. Piosenka ma charakterystyczny klimat, nawiązujący do stylistyki jazzowych standardów sprzed kilku dekad – jest rzeczywiście „moody” jak jej wykonawca. Miejmy nadzieję, że wkrótce usłyszymy kolejne utwory.



Sivu feat. Rae Morris – The Nile (wideo)


 
O tym nagraniu już mówiłem. Produkowane przez Charlie Andrew, współpracownika Alt-j ,The Nile ukazało się już jakiś czas temu. Teraz jednak możemy podziwiać zrealizowane do niego wideo. Przy okazji muszę się przyznać – nie wiedziałem, że Sivu zaplanował koncert w Polsce – całkiem niedawno występował w Gdańsku razem z Fismollem. Dużo dzieje się także u Rachel, która ostatnio dołączyła do grona artystów występujących na Latitude Festival... i nawet na Glastonbury! A to oznacza, że będziemy mogli podziwiać ją w internetowej transmisji. Oczywiście wciąż liczę, że jednak pojawi się w naszym kraju osobiście :)




Kehlani – The Letter



Wśród wielu młodych wokalistek R&B kilka blogów (a także Revolt TV) postawiło na dwudziestoletnią Kehlani. Właśnie ukazał się „mixtape” (w praktyce debiutancki album) piosenkarki zatytułowany You Should Be Here. Młoda Lani nie myślała o karierze wokalnej – chciała tańczyć, ale kontuzja nogi położyła kres tym planom. Od tamtej pory zaczęła śpiewać – była nawet w Idolu – ale prawdziwą uwagę przyciągnęła dopiero niedawno. W swojej niedługiej karierze dzieliła już scenę ze Tony! Toni! Toné!, Steviem Wonderem i Jamiem Foxxem. Wśród jej największych inspiracji – obok Wondera – wymienia także Lauryn Hill, Michaela Jacksona, India Arie i Musiqa. Sama najczęściej porównywana jest z Jhene Aiko. Na mixtapie (dostępnym na Spotify i Soundcloud) jest piosenka z Chance The Rapperem, ale to chyba właśnie The Letter jest najciekawszą propozycją od debiutantki.


LYON – Cut Me Loose (wideo)


Po tym, jak napisałem o Lauren na blogu, sympatyczna wokalistka follownęła mnie na Twitterze. Odwdzięczam się, prezentując teledysk do tej prostej, ale chwytliwej piosenki. Jego autorem jest Paul Steward. Najbliższym ważnym wydarzeniem dla LYON jest występ na festiwalu Canadian Music Week w Toronto 8 maja.


Pleasure Beach – Go


W kawałku Go znajduję pewne ślady Arcade Fire z okresu The Suburbs (z tego co widzę, to dość częste porównanie). Syntezatorowy rock z wyraźnym powerem mógłby spodobać się fanom formacji z Kanady. Pleasure Beach to zupełnie nowy zespół – nie mają nawet strony na FB. Członkowie wywodzą się z Belfastu i właśnie tam grają swój pierwszy oficjalny koncert – 6 maja w The Menagerie.W skład PB wchodza Lisa, Rachel, Kat, Richard i Alan, głównym songwriterem jest ten ostatni. To pierwszy utwór zapowiadający EP, która zostanie wydana 25 maja.