Obsługiwane przez usługę Blogger.

Lyves - Darkest Hour




O Lyves wspominałem już na blogu dwukrotnie. Francesca zdążyła już udowodnić, że równie dobrze czuje się zarówno w łagodnych piano balladach, jak i utworach opartych o silny podkład elektroniczny. Kiedy ostatnio pisałem o Włoszce, wspomniałem, że wciąż czekamy na jej debiutanckie wydawnictwo. Od tamtej pory niewiele się jednak zmieniło. Wiemy, że Bergami ma w tym roku wydać EP - nowy singiel nosi tytuł Darkest Hour. Nie jest może aż tak imponujący jak BC, produkcja jest bardziej zdystansowana - może to kojarzyć się z Lapsley. Hightlightem jest piękny wokal Franceski. Miejmy nadzieję, że praca piosenkarki przyniesie wreszcie konkretne efekty i już wkrótce będziemy mogli poznać bliżej jej brzmienie.


 

Brak komentarzy: