Obsługiwane przez usługę Blogger.

East India Youth - Culture Of Volume - recenzja



1. - The Juddering [ 4:38]
2. - End Result [ 5:17]
3. - Beaming White [ 3:53]
4. - Turn Away [ 4:07]
5. - Hearts That Never [ 6:46]
6. - Entirety [ 4:22]
7. - Carousel [ 6:22]
8. - Don't Look Backwards [ 4:57]
9. - Manner Of Words [10:20]
10. - Montage Resolution [ 4:37]
Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, nie wziąłem ostatecznie udziału w tegorocznej edycji Soundrive Festival. Obok recenzowanych już na tym blogu Temples, najbardziej żałowałem występu artysty ukrywającego się pod pseudonimem East India Youth. Pomimo młodego wieku, dwudziestoczteroletni William Doyle ma już na swoim koncie dwa studyjne krążki. Debiut Total Strife Forever, wydany w zeszłym roku, został nominowany do Mercury Prize i AIM Awards. William początkowo zainteresowany był indie rockiem – przywodził nawet kapeli pod nazwą Doyle And The Fourfathers, z czasem jednak wybrał oryginalną elektronikę. Pseudonim przybrał na cześć zamieszkiwanej przez niego w tym okresie londyńskiej dzielnicy East India Docks. Wśród inspiracji pierwszego albumu EIY wymieniał takich artystów jak Tim Hecker, Brian Eno i Harold Budd, wzbogacając niemal Springsteenowskie ballady (jak najbardziej znane Dripping Down) o klawiszowy podkład. TSF zostało wydane nakładem Stolen Recordings, ale przed rozpoczęciem pracy nad kolejnym wydawnictwem, Doyle podpisał kontrakt z jedną z najsłynniejszych niezależnych wytwórni – XL.



Pytany przez Johna Dorana z The Quietus o genezę Culture Of Volume muzyk wyjaśnił, że zależało mu na celowym połączeniu elementów, które teoretycznie nie powinny sobie odpowiadać.”Cały rytm tego albumu jest wyznaczony przez próbę wymuszania defektów, tworzenie nieoczekiwanych powiązań i obserwację, co się dzieje..”. Pierwsze szkice artysta wykonał długo przed oficjalną premierą debiutanckiej płyty, gdzieś w lecie 2012 r. W jego założeniu kolejny krążek miał mieć bardziej dynamiczny charakter. Właśnie wtedy powstały utwory, które zaczynają i otwierają płytę – instrumentalne The Juddering i Montage Resolution. To sukces Total Strife Forever sprawił, że Doyle nie porzucił tworzenia utworów zawierających wokal. „Sądziłem, że ten album będzie trudniejszy niż TSF, ale w rzeczywistości okazał się on przystępniejszy” - przyznaje Anglik - „chcę, aby ten album był moim krążkiem pop. (…) Tak siebie w tej chwili widzę i jeśli nie zrobię tego teraz, nigdy nie będę nieć lepszej okazji by wyrazić moich ambicji bycia gwiazdą.”. Całość został zmiksowana przez producenta These New Puritans i British Sea Power, Grahama Suttona.

 

Choć Doyle lubi zaznaczać, że nie zależy mu na tworzeniu utworów tanecznych, to jednak COV jest bez wątpienia bardziej żywiołowym albumem niż jego poprzednik. Duży wpływ ma na to muzyczne wychowanie Williama. Nawet spokojne utwory, tak jak jeden z wyróżniających się nagrań – Beaming White – mają w sobie nostalgię nie tak odległą od grupy Pet Shop Boys… czy nawet utworów tranceowych. Minimalizm Turn Away bywa porównywany do Underworld, z wokalami nieco kojarzącymi się z Thomem Yorke z Radiohead. Skojarzenia z brytyjską grupą zdecydowanie przywołuje również nocna ballada Carousel - pierwszy singiel z albumu, obok którego ciężko przejść obojętnie. Jest ono rozwinięciem krótkiego instrumentalnego nagrania inspirowanego Another Green World Briana Eno. Paradoksem wydaje się umieszczenie po teym monumentalnym utworze nieco figlarnego Don't Look Backwards. Bardziej progresywny charakter mają klubowe Hearts That Never i Entirety.

Culture Of Volume jest albumem znacząco odmiennym ode debiutu East India Youth, ale niemniej przykuwającym uwagę. Mieszanka elektroniki o różnym stopniu natężenia i dream popu ponownie zaskakuje, przypominając o wyjątkowym talencie Williama Doyle'a. Co jest tym godniejsze uwagi, że muzyk rozważa zakończenie działalności pod tym aliasem po wydaniu kolejnej płyty – choć równocześnie uspokaja, że na pewno nie rozstanie się całkowicie ze światem muzyki.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy: