Obsługiwane przez usługę Blogger.

Mt. Wolf – Red EP


Jak już wiecie, nie lubię folku (i uwielbiam to manifestować!)... tymczasem regularnie znajduję akty, które „nawet mi się podobają”... Wszystkie potem trafiają na blog. Późną jesienią chwaliłem Mt.Wolf.Trochę szkoda, że EP wychodzi dopiero teraz, kiedy poszukujemy raczej innej muzyki, ale wszystkie piosenki na wydawnictwie są bardzo interesujące. Melancholijne brzmienie może jeszcze przydać się podczas kolejnych ponurych jesieni i zim. Cieszy szczególnie to, że zespół poznał się na talencie Only Girl i Ellen występowała kilkakrotnie na ich koncertach. Tak trzymać!




Brak komentarzy: